W Niemczech jeszcze długo kierowcy ciężarówek nie będą korzystać z satelitarnego systemu opłat autostradowych. System miał ruszyć 1 sierpnia, potem termin przesunięto na 2 listopada. Teraz już nikt nie chce nawet próbować określić, kiedy systemu zostanie uruchomiony.
Niemieckie ministerstwo transportu intensywnie myśli, a jest o czym, bo na awarii systemu podatnicy tracą miesięcznie 156 mln euro. Opozycja zgrabnie przeliczyła już te pieniądze na inwestycje drogowe – to 20 km autostrady.
Pieniędzy z opłat w budżecie nie ma, a to właśnie za nie miał być wybudowany nowy dworzec kolejowy w Turyngii, a kilkadziesiąt dróg zmodernizowanych. Teraz z inwestycyjnego kalendarza wszystko zostało wymazane.
Dlatego urzędnicy chcą przywrócić tradycyjne winiety, które choć częściowo - w ¼ - pokryją straty. Mają one być wykorzystywane do czasu, kiedy informatykom w końcu uda się uporać z komputerami i satelitami.
16:50