Choinkowe oświetlenie może być przyczyną poważnych problemów. Jednemu z mieszkańców Bawarii w Niemczech, który dom ozdobił lampkami, sąsiedzi zagrozili, że zginie, jeżeli nie wyłączy światełek przed domem. Przyznać jednak trzeba, że iluminacja do małych nie należała...
Dom Bawarczyka opleciony był 33 tys. mrugających światełek. Pewnego właściciel „lśniącego budynku” otrzymał ostrzeżenie, że jeżeli nie wyłączy oświetlenia, zginie. Pod listą podpisała się rosyjska mafia, ale Bawarczyk, uważa, iż za całą sprawą stoją sąsiedzi.
Takie groźby i telefony autor świetlnej iluminacji otrzymywał przez 2 lata. W tym roku poddał się: światełek jest mniej, nikt już nie grozi, a i rachunki za prąd są mniejsze.
21:10