Przepuklina pępkowa i nadciśnienie tętnicze - oto dlaczego przed sądem nie zjawił się poseł Ryszard Bonda. Dziś miał ruszyć proces w jego sprawie – w największej w Polsce aferze zbożowej.
Sędzia nie bardzo chciał wierzyć w nagłą chorobę posła i nakazał zbadanie posła biegłemu sądowemu. Jeśli okaże się, że przepuklina i nadciśnienie nie są aż tak uciążliwe i poseł może stawić się w sądzie, to już „na starcie” może ponieść konsekwencje prawne.
Zwolnienie wystawiono do 24 grudnia, czyli do Wigilii. Już na drugi dzień poseł będzie mógł usiąść przy świątecznym stole.
W sądzie zjawił się dziś także syn pana posła, również oskarżony o zniknięcie zboża; odmówił jednak odpowiedzi na pytanie o stan zdrowia ojca.
Przypomnijmy. Z elewatorów Ryszarda Bondy zniknęło 27 tys. ton zboża należącego do Agencji Rynku Rolnego i do dwóch firm prywatnych. Poseł tłumaczy, że zboże zniknęło, bo... zjadły je myszy.