Władze Giżycka przejmą tamtejszy dworzec kolejowy, bo mają już dość proszenia PKP, by go wyremontowały. Budynek odstrasza turystów, podróżnych i samych mieszkańców.
Dworzec w Giżycku to ruina, która z dnia na dzień coraz bardziej przypomina stertę gruzu. Nie dość, że budynek się rozpada, to zarówno wewnątrz jak i wokół niego po prostu śmierdzi.
Jedno z najbardziej znanych miast turystycznych w kraju nie może sobie pozwolić na taką wizytówkę – stwierdzili radni i w budżecie miasta wygospodarowali na remont dworca pół miliona złotych. Do wakacji dworzec ma się zmienić nie do poznania. Wewnątrz mają być restauracje i schronisko młodzieżowe.