Służby mundurowe chcą dalej protestować. Czwartkowa pikieta przed Kancelarią Premiera nie pomogła, dlatego funkcjonariusze policji, straży granicznej i pożarnej zapowiadają kolejne protesty. Chcą, by w budżecie na przyszły rok wpisano 200 mln zł na podwyżki dla nich.
Co najmniej 170 milionów złotych budżet za mały na to, żeby normalnie funkcjonowały nasze jednostki. Nasz protest jest wyrazem niezadowolenia, spowodowanego notorycznym niedotrzymywaniem umów społecznych przez kolejnych ministrów spraw wewnętrznych i administracji, a przez to kolejnych rządów RP - mówi Robert Osmycki, rzecznik międzyzwiązkowego Komitetu Protestacyjnego Policji, Straży Granicznej i Państwowej Straży Pożarnej.
Jeśli rząd spełniłby żądania mundurowych, ich pensje wzrosłyby - jak wyliczono - o 100 złotych.
Tak więc mundurowi dołączają do kolejarzy, górników i taksówkarzy – ci ostatni
ponownie zaprotestują jutro w Warszawie przeciwko obowiązkowi wprowadzenia kas fiskalnych. Znany jest już także termin 24-godzinnego strajku w śląskich kopalniach. Górnicy protestować mają 17 listopada, cztery dni wcześniej strajk zapowiedzieli kolejarze. Ma on objąć cały kraj .
22:25