Szef MSWiA zapowiada zmiany, które w przyszłości pomogłyby zapobiec tragediom podobnym do tych, jakie ostatnio rozegrały się w Karkonoszach i w Tatrach. Krzysztof Janik uważa, że należy zmienić przepisy i sam sposób finansowania ratownictwa.
Musimy się podzielić odpowiedzialnością za finansowanie akcji ratunkowych także z tymi, którzy użytkują góry i wody oraz z samorządami, które czerpią dochody z terenów atrakcyjnych sportowo i turystycznie. Takie mechanizmy są przyjęte w Europie - powiedział minister Janik po spotkaniu z przedstawicielami służb ratowniczych w Nowym Targu.
Jak zapewnił minister, MSWiA wspólnie z tymi organizacjami powoła zespół, którego zadaniem będzie opracowanie nowej koncepcji finansowania działalności ratowniczej. Dodał, że dokonany zostanie także przegląd aktów prawnych, które regulują zachowanie się turystów w terenach trudnych, takich jak góry, jeziora czy morze. Efektem tych prac ma być zaproponowanie niezbędnych zmian w przepisach.
Minister zapowiedział też weryfikację licencji i koncesji dla przewodników i innych osób związanych z obsługą ruchu turystycznego. Dodał, że być może na stałe trzeba będzie wprowadzić zasadę okresowego sprawdzania tego typu zezwoleń.
Minister Janik obiecał także w imieniu rządu, że zrobi wszystko, by w Tatrach latał śmigłowiec. Przypomnijmy, że Sokół TOPR-u został uszkodzony podczas awaryjnego lądowania, w czasie akcji ratunkowej pod Rysami. Pilot był zmuszony do osadzenie śmigłowca w okolicy Murzasichla, ponieważ oba silniki maszyny po prostu zgasły.
Posłuchaj także relacji reportera RMF Macieja Pałahickiego:
22:10