Ministerstwo Edukacji Narodowej ignoruje apele rodziców uczniów. Szefowa resortu oświadczyła reporterowi RMF FM Mariuszowi Piekarskiemu, że nie zdążyła zapoznać się z petycją dotyczącą za ciężkich tornistrów noszonych przez dzieci. A rzeczniczka ministerstwa dodaje, że MEN nie jest od ustawiania szafek w szkołach.
Dostrzegam problem. Można go rozwiązać, dając miejsce do przechowywania książek w szkole. Ale minister nie jest od tego, żeby szafki uczniom w szkołach rozstawiać - skwitowała petycję rodziców minister edukacji Katarzyna Hall. Z szefową resortu i jej rzeczniczką Barbarą Milewską próbował rozmawiać Mariusz Piekarski:
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Petycję w sprawie zbyt ciężkich uczniowskich tornistrów, którą masowo poparli nasi słuchacze, zaniósł do Ministerstwa Edukacji Narodowej reporter RMF FM Paweł Świąder. Przyjęła go rzeczniczka resortu. Stwierdziła, że minister Hall szybko powinna pochylić się nad petycją. Pochylamy się nad sprawą tak, jak potrafimy. Aczkolwiek Ministerstwo Edukacji Narodowej nie ma instrumentarium, którym mogłoby regulować ciężkość tornistra - powiedziała. Zapewniła, że otrzymamy odpowiedź w najkrótszym możliwym terminie. Posłuchaj:
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Zwracamy się do Pani Minister z prośbą o rozwiązanie niecierpiącego zwłoki problemu zbyt ciężkich tornistrów. Od wielu lat kolejni ministrowie kolejnych rządów obiecują obniżenie wagi noszonych przez najmłodsze dzieci tornistrów. Od wielu też lat kolejne zmiany programów nauczania powodują skutek przeciwny – tornistry, z którymi nasze dzieci codziennie wędrują do szkoły, stają się coraz cięższe.
Nie ma w Polsce przepisów, które by regulowały dopuszczalną wagę przenoszonych przez dzieci ciężarów. Ogólna norma, mówiąca, że rozwijające się dziecko nie powinno dźwigać więcej niż 10 proc. wagi jego ciała, jest nagminnie łamana. Nierzadko ważący ok. 30 kg uczniowie szkół podstawowych przynoszą do szkoły plecaki o wadze 6, 8, a czasem i 10 kg. Potwierdzają to robione systematycznie badania Państwowej Inspekcji Sanitarnej. Te wstrząsające dane potwierdziła także przeprowadzona przez RMF FM w dniu 13 października 2008 akcja pod hasłem „Ciężko to znieść”, w czasie której ważono tornistry uczniów klas podstawowych i gimnazjalnych. Tornistry są za ciężkie nie dlatego, że uczniowie tego chcą. Zmusza ich do tego nieprzemyślana polityka edukacyjna, wygodnictwo wydawców podręczników i brak chroniących dzieci regulacji prawnych.
Efektem braku działań resortu w tej sprawie są powszechne wśród dzieci wady postawy, zakłócenia funkcjonowania układu ruchu, odbijające się na ich całym życiu. Dostępne powszechnie badania potwierdzają, że większość - regularnie przeciążanych – polskich uczniów ma lub będzie miało dyskopatie, skoliozę, zwyrodnienia stawów. Domagamy się od Pani Minister natychmiastowego zrealizowania obietnic kierowanego przez nią resortu i podjęcia działań, które uchronią nasze dzieci przed rujnowaniem ich zdrowia „w imię nauki”.