Michael Jackson jest niewinny zarzucanych mu czynów, w tym molestowania nastoletniego chłopca – uznała ława przysięgłych. Po ponad tygodniu obrad „dwunastu sprawiedliwych” uzgodniło werdykt.
Gwiazdorowi postawiono w sumie 10 zarzutów. Oskarżono go o pięciokrotne "czyny lubieżne"; upijanie ofiary oraz jego młodszego brata alkoholem, a także pokazywanie chłopcom materiałów pornograficznych. W akcie oskarżenia znalazł się też zarzut nielegalnego przetrzymywania chłopców i ich matki na ranczo Neverland.
Ława przysięgłych - 12 zwykłych mieszkańców okręgu Santa Barbara, gdzie znajduje się Neverland, posiadłość Jacksona - przeanalizowała zeznania 140 świadków i zapoznała się z ponad 300 materiałami dowodowymi zebranymi podczas śledztwa. Przysięgli orzekli, że Jackson jest niewinny. Posłuchaj relacji naszego specjalnego wysłannika, Jana Mikruty:
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Po ogłoszeniu werdyktu fani Jacksona, czekający przed budynkiem sądu, nie kryli radości.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Zdaniem wielu obserwatorów Michael Jackson i tak jako gwiazdor i jako idol jest skończony. Jego bliscy mówią, że teraz piosenkarz sprzeda swoje bajeczne ranczo w Kalifornii, by częściowo spłacić ogromne długi, i przeprowadzi się gdzieś na odludzie do Afryki.
A jego finanse są w opłakanym stanie. Ostatnia płyta – „Invincible” - nie przyniosła na tyle wysokich zysków, by zrekompensować 25 milionów dolarów, które Jackson wydał na jej wyprodukowanie - zauważa brytyjski dziennik „The Guardian”.
Przypomnijmy. Sprawa wybuchła na początku 2003 roku, gdy w telewizji został wyemitowany filmu dokumentalny o Jacksonie. Piosenkarz bez zażenowania stwierdził, że nie widzi nic gorszącego w spaniu z dziećmi w jednym łóżku. Przecież spanie w jednym łóżku to oznaka największej miłości - powiedział piosenkarz.
W filmie wystąpił też chory na raka 13-letni Gavin. To właśnie matka chłopca kilka miesięcy później zatrudniła adwokata i złożyła doniesienie na policję. Sformułowano zarzuty. Proces w tej sprawie rozpoczął się 31 stycznia 2005 roku.
Pierwszą sprawę o molestowanie i seksualne wykorzystywanie nieletniego chłopca wytoczono Jacksonowi na początku lat 90. Ostatecznie jednak sprawa nie zakończyła się wyrokiem – piosenkarz zawarł porozumienie z rodzicami dziecka; wypłacił im 20 milionów dolarów.