52-letni turysta z Wrocławia zamarzł w Karkonoszach, po czeskiej stronie granicy. Mężczyzna wyszedł wieczorem dwa dni temu ze schroniska Strzecha Akademicka, zabierając ze sobą narty biegowe. Ciało 52-latka znalazł czeski turysta.

REKLAMA

Goprowców zaalarmował czeski turysta, który znalazł ciało. Mówił jednak bardzo chaotycznie i dyżurny ratownik miał nadzieję, że mężczyzna jeszcze żyje. Na miejsce wysłano więc goprowca. Ten jednak jedyne co mógł zrobić, to stwierdzić zgon.

Na razie nie wiadomo, dlaczego turysta po zapadnięciu zmroku opuścił schronisko. Niewykluczone, że zamierzał przejść na czeską stronę, bo wziął ze sobą tamtejszą walutę.

21:00