Batalia prawna szykuje się w stolicy Francji. Mer Paryża domaga się sądzenia sprawcy zamachu na jego życie. Demokracja jest zagrożona! Ci, którzy chcą zabijać polityków, powinni być karani - powiedział szef francuskiej stolicy Bertrand Delanoe w wywiadzie dla jednej z nadsekwańskich sieci radiowych.
Zaprotestował w ten sposób przeciwko perspektywie uwolnienia Araba, który ciężko ranił go w brzuch i który zdaniem psychiatrów, działał w chwilowym przypływie szaleństwa.
Według psychiatrów 39-letni Francuz pochodzenia arabskiego jest generalnie zdrowy psychicznie, ale miał lekki przypływ szaleństwa w momencie kiedy pół roku temu rzucił się na mera Paryża z nożem i ciężko ranił go w brzuch.
Zdaniem adwokatów sprawcy, jest to wystarczającym argumentem, żeby ich klient nie mógł zostać pociągnięty do odpowiedzialności karnej i w związku z tym, żeby nie było procesu.
Wielu komentatorów obawia się jednak, że stanowić to będzie niepokojący prawny precedens, dzięki któremu w przyszłości jakakolwiek zbrodnia ujdzie na sucho bandycie, który powie, że w momencie jej popełnienia nie wiedział za bardzo co robi.
Przypomnijmy: Po zamachu na życie mera Paryża, który jest homoseksualistą, sprawca wytłumaczył, że nie nawiedzi gejów i demokracji.
Foto Archiwum RMF
17:35