Gorący dzień we Wrocławiu - nie tylko przez temperaturę, która ma przekroczyć 30 stopni, ale ze względu na natężenie strajków i protestów. Protest rozpoczęli tam wszyscy pracownicy dwóch dużych placówek medycznych - Państwowego Szpitala Klinicznego nr 1 i Szpitala Kolejowego.
Pracownicy szpitala klinicznego domagają się zaległych od grudnia wypłat. Do placówki przyjmowani są jedynie pacjenci w stanie zagrożenia życia. Wstrzymano wszystkie planowe zabiegi i odwiedziny chorych. Na teren placówki wpuszczani są jedynie studenci Akademii Medycznej we Wrocławiu.
O godz. 9 protestujący zorganizowali wiec przy bramie głównej szpitala. Około 300 osób przemaszerowało wokół budynku.
Pacjenci szpitala protest przyjmują ze spokojem. Można się było już przyzwyczaić, to nie pierwszy strajk w tym szpitalu - mówi jeden z pacjentów.
PSK 1 we Wrocławiu jest jednym z najbardziej zadłużonych szpitali na Dolnym Śląsku. Dług placówki przekracza 70 mln zł.
Podobna sytuacja panuje w szpitalu kolejowym. Jego pracownicy zebrali się pod siedzibą wrocławskiego oddziału NFZ, domagając się zaległych pensji i oddłużenia placówki.
Protestują także pracownicy firmy Bresco, która jest odpowiedzialna za sprzątanie i dowóz posiłków dla pacjentów szpitala klinicznego i kolejowego. Wszyscy żądają wypłat zaległych pensji.
11:50