100 tys. zł. - taką kwotę wydawał rocznie urząd miasta i gminy w małopolskich Proszowicach na usługi pocztowe. Teraz ma się to zmienić, bo urząd – w ramach oszczędności - zrezygnował z poczty i zatrudnił... gońca.
Według burmistrza Proszowic Jana Makowskiego: Zatrudnienie jednego gońca będzie kosztowało gminę ok. 12 zł. dziennie. Jeden list polecony kosztuje 5,3 zł. Wystarczą trzy listy, żeby goniec zarobił na siebie. A przesyłek jest co najmniej kilkaset dziennie.
Goniec, czy jak mówią inni – kurier – też jest zadowolony. Jeszcze kilka dni temu szukał pracy, a dzisiaj ma co robić.
Zlikwidowanie zarządu miasta, odebranie służbowych telefonów komórkowych i premii – to dalsze oszczędności w Proszowicach. Biorąc pod uwagę, że dzięki nim miasto zyskuje grube tysiące - raczej zasługują na pochwałę.
Proszowice odwiedził krakowski reporter RMF Witold Odrobina. Posłuchaj:
FOTO: Archiwum RMF
22:10