Wojsko pomoże w usuwaniu skutków wczorajszego ataku zimy w Małopolsce. To ten region w największym stopniu ucierpiał wskutek kataklizmu, jednak dopiero teraz małopolski sztab kryzysowy zwrócił się o pomoc do żołnierzy. Wcześniej wojskowa pomoc została skierowana na drogi województwa łódzkiego i warmińsko-mazurskiego.

REKLAMA

Małopolski sztab kryzysowy przy wojewodzie małopolskim zdecydował tuż po godzinie 11:00, że zwróci się o pomoc do wojska. Żołnierze mają być gotowi do akcji w ciągu najbliższych czterech godzin. Dziwić może jednak, że dopiero teraz – po ponad 30 godzinach - zwrócono się do wojska o pomoc. Nasz reporter pytał o to pułkownika Andrzeja Kaczmarka, szefa centrum kryzysowego: „Wojsko ma wesprzeć działania starostów, wójtów, burmistrzów w dotarciu do tych miejscowości, które są w tej chwili odcięte od świata, nie ma natomiast wyręczać ich w obowiązku utrzymywania dróg” – tłumaczył pułkownik Kaczmarek. Jego zdaniem, wczoraj nie było potrzeby zwrócenia się do wojska i tak też uznał wojewoda małopolski.

Pamiętamy jednak wszyscy co działo się wczoraj na drogach tego regionu – odcięte od świata miejscowości, samochody w zaspach i uwięzieni w nich ludzie. Czy rzeczywiście nie było więc potrzeby pomocy? „Większość dróg była nieprzejezdna. To był kataklizm, to była burza śnieżna. To nie były warunki normalne. Był bardzo duży wiatr i momentami te opady były tak intensywne, że pomimo użycia całego sprzętu, jaki był w dyspozycji zarządców dróg, nie udało się tego utrzymać. Ponadto, po przejściu pługów wirnikowych, po 15 – 20 minutach te odcinki był z powrotem zasypane” – twierdzi szef centrum kryzysowego. Tym bardziej może dziwić zatem zwłoka wojewody w podjęciu decyzji.

Kaczmarek dodał, że do pomocy zostanie wysłanych 120 żołnierzy i 10 samochodów ciężarowo-terenowych: „Wojewoda podjął taką decyzję, że skierowane one zostaną do pomocy do tych powiatów najbardziej dotkniętych, jeśli chodzi o nieprzejezdność dróg – prawdopodobnie miechowski, olkuski, proszowicki i krakowski” – powiedział RMF płk. Kaczmarek. Miejmy zatem nadzieje, że chociaż żołnierze staną na wysokości zadania. Wojskowa pomoc została skierowana wcześniej na drogi województwa łódzkiego i warmińsko-mazurskiego.

foto RMF

14:00