Macedońskie siły wyparły bojowników albańskich z okolic Tetowa. Według premiera Macedonii Ljubco Georgiewskiego, po 12 dniach od wybuchu kryzysu siły macedońskie zajęły kluczowe pozycje partyzantów.
Po ciężkich walkach z użyciem czołgów i helikopterów na wzgórzach wokół Tetowa zapanował spokój. Ljubco Georgievski powiedział macedońskiej telewizji: "Wszystkie doniesienia wskazują na to, iż operacja idzie zgodnie z planem i zajęliśmy wszystkie kluczowe punkty". Dodał, że zniszczono centra dowodzenia albańskich rebeliantów. Jak na razie brak jest jednak oficjalnego potwierdzenia zajęcia pozycji rebeliantów przez macedońskie wojsko. Intensywne działania rozpoczęto wczoraj rano od ostrzelania pozycji partyzantów z broni ciężkiej. Następnie do akcji przystąpiła piechota wspomagana przez transportery opancerzone, śmigłowce i czołgi. W wyniku walk cierpią przeważnie cywile. "Nasz szpital przyjął dzisiaj 5 rannych cywilów i jednego policjanta. Dwoje z nich jest w stanie ciężkim. Przetransportowaliśmy ich już do szpitala w Skopje" - powiedział wczoraj jeden z lekarzy pracujących w Tetovie. Wcześniej działająca na terenie Macedonii opozycja albańska wezwała obie strony do złożenia broni. Apelujemy zarówno do premiera kraju - Borisa Trajkowskiego, jak i albańskich bojówek, by zaprzestały walk w imię pokoju i stabilizacji w Macedonii.
Foto EPA
04:45