Cisza i skupienie, modlitwy za zaginionych i zmarłych – to jeden z londyńskich meczetów, gdzie od dnia zamachów przychodzi więcej wiernych niż zwykle. Islamską świątynię we wschodnim Londynie odwiedzili wysłannicy RMF.
Zamachy dla wielu odwiedzających meczet były osobistą tragedią. Zginęli ich bliscy, niektórych do tej pory nie udało się odnaleźć. Miejscowy immam podkreśla, że tragedia dotknęła wszystkich, bez względu na wyznanie.
Tutejsi muzułmanie nie spotykają się z przejawami wrogości. O jednym incydencie – wybitej szybie meczetu – trudno jest sądzić, czy był objawem niechęci wobec wyznawców Allaha. Posłuchaj relacji Pawła Świądra i Romana Osicy:
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Jednak od czwartkowych zamachów w całej Anglii podpalono co najmniej cztery meczety. Policja mówi o świątyniach w Londynie, Leeds na północy, w Telford na zachodzie i Birkenhead na północnym-zachodzie Anglii.