Po kilkudziesięciu godzinach poszukiwań, łódzka policja zatrzymała matkę, która zostawiła bez opieki 8-miesięcznego synka. 26-letnią kobietę zatrzymano w taksówce. Była trzeźwa, ale jak podkreśla policja, nic nie wskazywało na to, by wracała do domu.
Policję powiadomili sąsiedzi w niedzielę w nocy. Byli zaniepokojeni dochodzącym zza ściany płaczem dziecka. Na miejscu wkrótce zjawili się funkcjonariusze. Wyważyli drzwi i weszli do środka. Maciuś leżał na podłodze obok psa i domowego szczura. Był odwodniony, wyziębiony i głodny. Przewieziono go do szpitala. Na szczęście jego życiu nie zagraża już żadne niebezpieczeństwo. Matka Maciusia wyszła z domu z dwójką starszych dzieci - 3 i 7-latkiem. Do kwietnia miała ograniczone prawa rodzicielskie. Gdy je odzyskała, zabrała dwójkę dzieci z domu dziecka. Teraz są u jej rodziny. Za zostawienie dziecka bez opieki grozi jej do 5 lat więzienia.
13:35