Odszkodowania od łódzkiej policji chcą rodzice 19-latka, śmiertelnie postrzelonego w maju przez funkcjonariuszy. Do tragedii doszło podczas tłumienia zamieszek w czasie juwenaliów na osiedlu studenckim w Łodzi.
Rodzina 19-latka wystąpiła do komendanta wojewódzkiego policji o zadośćuczynienie. W tej chwili gromadzona jest dokumentacja w tej sprawie. Będziemy dążyli do zawarcia ugody - powiedział podinspektor Witold Kozicki, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. Policja nie ujawniła, o jaką kwotę chodzi.
W maju grupa chuliganów zaatakowała bawiących się studentów. Interweniujący policjanci, wskutek pomyłki, obok gumowych kul użyli ostrej amunicji. Dwie postrzelone przez nich osoby - 23-letnia Monika K. i 19-letni Damian T. - zmarły, jedna została ranna. Do tej pory o zadośćuczynienie nie wystąpili rodzice młodej dziewczyny.
Prokuratura Okręgowa w Łodzi prowadzi śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci i niedopełnienia obowiązków przez policjantów. Dotąd zarzuty przedstawiono dwóm policjantom, którym zarzucono nieumyślne sprowadzenie niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób. Przeciwko 12 policjantom - w tym byłemu komendantowi miejskiemu i jego zastępcy - prowadzone są postępowania dyscyplinarne.