Odwołano występy Teatru Bolszoj w Olsztynie, Lublinie, Rzeszowie i Krakowie. Oficjalnie z powodu małego zainteresowania spektaklami. Nieoficjalnie mówi się o bojkocie rosyjskich artystów.
Ma to związek z przemówieniem Putina; rosyjski przywódca podczas obchodów 60. rocznicy zakończenia wojny nie wymienił Polski w gronie państw koalicji antyhitlerowskiej i nie potępił pojałtańskiego porządku w Europie.
W odpowiedzi wielu polskich widzów rezygnuje z oglądania występów Teatru Bolszoj. Przychodzili starsi ludzie, którzy już mieli zamówione bilety, i rezygnowali. Mówili, że to forma protestu na wypowiedź Putina – przyznaje w rozmowie z RMF dyrektor Podlaskiej Agencji Koncertowej Wiktor Świtoniak.
W Olsztynie na koncert w hali sportowej Urania sprzedano tysiąc biletów na dwa tysiące miejsc. Posłuchaj relacji reporterki RMF Beaty Tonn:
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Ponad pół setki biletów zostało zwróconych do kas jednego dnia w Lublinie. Wycofały się także lubelskie zakłady pracy, które zamawiały bilety dla swych pracowników. W Lublinie Teatr Bolszoj miał wystąpić przed tysięczną widownią.
Niewielkie zainteresowanie występami rosyjskich artystów także w Krakowie. Na razie sprzedano około 100 biletów:
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Informacja o bojkocie dotarła już do rosyjskich artystów. Staraliśmy się ich odgrodzić od tej informacji, ale niestety - mówi impresario tancerzy z Teatru Bolszoj Cezary Szyjka. Mają jednak nadzieję, że zostaną przyjęci w innych miastach, gdzie 9 maja nie będzie miał znaczenia. A ich artystyczne wartości zostaną docenione przez publiczność w Polsce. Posłuchaj całej rozmowy:
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Krytyk i znawca opery Bogusław Kaczyński powiedział RMF, że łączenie obchodów w Moskwie z tournee rosyjskich artystów jest niedorzecznością i \"barbarzyńską praktyką\".