Jeszcze w tym tygodniu powinniśmy poznać nazwisko sędziego, który przejmie proces w głośnej sprawie FOZZ. Proces spadł dziś formalnie z wokandy Sądu Okręgowego w Warszawie i został bezterminowo odroczony, bowiem prowadząca sprawę Barbara Piwnik została ministrem sprawiedliwości i jednocześnie prokuratorem generalnym - musiała więc rozstać się z sędziowaniem.
Przewodniczący wydziału, w którym toczy się proces FOZZ -Marek Celej, wciąż się zastanawia nad wyborem sędziego. Nie ma łatwego zadania, bo w tym wydziale toczy się kilka wielkich spraw. Chociażby rozpoczęty ostatnio proces gigant w sprawie gangu kokainowego, czy proces grudnia '70. Trzeba znaleźć sędziego z doświadczeniem tzn. takiego, który ma co najmniej kilkuletni staż w sądzeniu na poziomie sądu okręgowego. Odpowiedni kandydat lub kandydatka musi również posiadać wiedzę z ekonomii: "Proces FOZZ-u jest związany przede wszystkim z finansami, ekonomią, przepływem pieniędzy, przepływem gotówki, przelewami, transakcjami - to są zupełnie innego rodzaju sprawy aniżeli te klasyczne zabójstwa, przemyt narkotyków, czy rozboje, które są dokonywane na naszych ulicach". Przede wszystkim jednak trzeba znaleźć takiego sędziego, który nie będzie zbyt obciążony pracą. Tak by mógł poświęcić się sprawie, a może tylko i wyłącznie sprawie FOZZ-u. Kiedy proces się już zacznie to, jak deklaruje sędzia Celej, sprawy odbywać się będą trzy, a nawet cztery razy w tygodniu, tak by zakończyć go przed 2005 rokiem - kiedy mógłby ulec przedawnieniu. Według prokuratury straty skarbu państwa związane z działalnością Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego wyniosły 354 milionów złotych.
Foto: RMF
23:45