Przed sądem stanie rozbita w ubiegłym roku w Łodzi kilkuosobowa grupa stręczycieli, której szefem był właśnie Maciej K. pseudonim "Książę". Mężczyzna już raz był karany za stręczycielstwo, skazano go na siedem lat więzienia. Po wyjściu na wolność wrócił do poprzedniego zajęcia.
Po wyjściu z więzienia "Książę” dogadał się z jednym z opiekunów łódzkich prostytutek. Razem z dawnymi kolegami, znanymi w Łodzi przestępcami, zorganizowali nową grupę. Szybko przejęli kontrolę nad dziewczynami pracującymi w centrum Łodzi i na trasach wylotowych.
Po kilkunastu miesiącach panowania na rynku policja zlikwidowała grupę. Maciej K. słynął z brutalnego traktowania prostytutek. Według prokuratury każda z dziewczyn musiała oddawać grupie co najmniej kilkadziesiąt złotych z utargu. Jeśli nie chciały pracować, albo za mało zarabiały płaciły kary. Pieniądze zbierała narzeczona „Księcia” 19-letnia Magda D. Dziewczyny, które nie płaciły były bite, gwałcone i przetrzymywane w agencjach towarzyskich.
21:10