1,2 mln pasażerów ma w tym roku obsłużyć lotnisko w krakowskich Balicach – to dobra wiadomość. Szwankuje jednak organizacja transportu do centrum miasta. Nie wiadomo także, na ile tłok rozładuje nowoutworzona linia.

REKLAMA

Wzrost liczby obsługiwanych pasażerów sprawił, że dawno już brakuje miejsc w autobusach, kursujących między lotniskiem a centrum miasta. Iskierką nadziei jest nowa linia autobusowa, X08.

Jednak biorąc pod uwagę, że już w przyszłym roku lotniczych pasażerów ma być o 150 tysięcy więcej, 14 nowych połączeń dziennie to kropla w morzu potrzeb. Potwierdzają to pasażerowie, którzy nie od dziś narzekają na panujący w pojazdach tłok. - Wsiadają tu ludzie z dużymi bagażami. Nie ma gdzie usiąść, a tłok jest niesamowity - skarżą się.

Pasażerom, którym nie uda się wejść na pokład autobusów, pozostaje zamówienie taksówki i wyłożenie 65 złotych na dojazd do centrum miasta. Dla porównania – już za 40 złotych można do Krakowa przylecieć z Rzymu bądź Amsterdamu.