„Potwór” zjadający zeznania stoi w niedawno skomputeryzowanym sądzie w Bydgoszczy. Podczas procesu o usiłowanie zabójstwa jednego z gangsterów, z komputera w czasie rozprawy zniknęła część spisanego protokołu.
Był to zapis prawie 3 godzin przesłuchania głównego świadka, którego pod silną eskortą specjalnie sprowadzono z łódzkiego aresztu. Teraz dane z komputerowego dysku usiłuje odzyskać Laboratorium Kryminalistyczne Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
Jeśli jednak specjalistom nie uda się odzyskać zapisu, wówczas świadek zostanie raz jeszcze wezwany przez sąd. Wzywa się wszystkie osoby, które mają na ten temat jakieś notatki, a w ostateczności także przesłucha się świadka - wyjaśnia wiceprezes bydgoskiego sądu okręgowego Danuta Flinik. Posłuchaj: