Wydział spraw wewnętrznych KWP w Katowicach zatrzymał dwóch oficerów policji z centralnej Polski. Mężczyźni są podejrzani o fałszowanie dokumentów i wyłudzanie nienależnych odszkodowań za rzekomo skradzione lub rozbite samochody. Mężczyźni zostali już tymczasowo areztowani.
To kolejne zatrzymania w głośnej aferze w radomszczańskiej policji. W połowie ubiegłego roku reporterzy RMF ujawnili, że w centralnej Polsce działała dobrze zorganizowana grupa przestępców. W jej skład wchodzili również policjanci. Gang zajmował się kradzieżami samochodów, napadami na tiry i handlem narkotykami.
Po informacjach RMF prokuratura zdecydowała o zatrzymaniu kilku policjantów z Radomska i okolic, kolejni funkcjonariusze zostali dyscyplinarnie zwolnieni lub zdegradowani.
Dziś okazało się, że to nie koniec. Policja zatrzymała kolejnych funkcjonariuszy z Radomska i Częstochowy. Obaj przez co najmniej dwa lata działali w grupie przestępców, wyłudzających odszkodowania. Zostało zatrzymanych 7 osób, które powodowały sytuacje będące podstawą wypłaty odszkodowania w sytuacji, gdy takich zdarzeń w ogóle nie było. Wśród zatrzymanych są dwaj policjanci, którzy likwidowali te fikcyjne zdarzenia - powiedział RMF prokurator Marek Wełna z Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie.
Proceder wyglądał następująco: policjant z Częstochowy zgłaszał fikcyjną kolizję w Radomsku. Szkoda była likwidowana przez jego kolegę z tamtejszej komendy. W rzeczywistości żadnych wypadków nie było, a wszystkie protokoły były fikcyjne. W ten sposób wyłudzono kilka milionów złotych. Sprawa jest rozwojowa. Jak dowiedział się nasz reporter, w aferę może być zamieszanych nawet kilkadziesiąt osób.
foto RMF
22:10