Klienci DomBanku wycofują skargi składane wcześniej do Komisji Nadzoru Finansowego - dowiedziała się reporterka RMF FM Kamila Biedrzycka. To jeszcze nie koniec kłopotów, a co najwyżej cisza po burzy. KNF zapowiada, że nadal będzie kontrolował sytuację w DomBanku, który próbuje odkupić swoje winy, dogadując się z klientami.
Niestety nie wiadomo, na czym polegają te ugody - można domniemywać, że bank pod naciskiem naszych informacji i kontroli KNF po prostu uruchamia kredyty we frankach. To byłoby zastanawiające, bo na adres fakty@rmf.fm nadal przychodzą listy, w których nasi słuchacze skarżą się na niezrozumiałą opieszałość i mnożenie przeszkód przez bank. Jedną z poszkodowanych jest pani Emilia, która od nas dowiedziała się, że o swoje pieniądze może walczyć w Komisji Nadzoru Finansowego:
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Skarga do Komisji Nadzoru Finansowego musi składać się po pierwsze: z dokładnego opisu naszego problemu. Dobrze, żeby wszystko było podparte konkretnymi datami, czy np. historią elektronicznej korespondencji z bankiem. Po drugie do skargi musimy dołączyć wszystkie potrzebne dokumenty: w tym umowę kredytową i promesę.
Później decydujemy już tylko jaką drogą chcemy się poskarżyć na nieuczciwy bank: Albo w formie elektronicznej przez formularz, który znajduje się , albo pocztą. Możemy to również zrobić faksem - mówi Katarzyna Biela z KNF. Jest też czwarta możliwość - możemy odwiedzić Komisję osobiście. A później już tylko czekać na efekty. Jak widać na przykładzie DomBanku - możemy się ich spodziewać bardzo szybko.