Podczas wizyty w Berlinie Witalij Kliczko opowiedział się za silną rolą Niemiec w rozwiązywaniu kryzysu na Ukrainie. "Nie powinniśmy zbyt nisko szacować roli Niemiec, w szczególności także roli kanclerz federalnej, która jest jedną z najbardziej wpływowych osobistości politycznych świata" – zadeklarował po rozmowie z Angelą Merkel.
Za możliwy sposób przezwyciężenia kryzysu Kliczko uznał wprowadzenie sankcji takich jak blokada kont funkcjonariuszy rządowych lub zakazanie im wjazdu na teren Unii Europejskiej.
Lider opozycyjnego "Udaru", który przyjechał do Berlina wraz z Arsenijem Jaceniukiem, ma się tam także spotkać z ministrem spraw zagranicznych Frankiem-Walterem Steinmeierem.
Angela Merkel zapewniła Kliczkę, że Niemcy i UE uczynią wszystko dla pomyślnego zakończenia kryzysu. Jej zdaniem pozytywnym krokiem jest osiągnięcie porozumienia w sprawie amnestii dla demonstrantów. W każdym razie nie wolno zatrzymać się w miejscu, a obecnie chodzi o to, by energicznie dążyć do utworzenia rządu i reformy konstytucyjnej - zaznaczyła kanclerz.
Według Arsenija Jaceniuka Ukraina znajduje się w tej chwili w najbardziej dramatycznej fazie swej historii. Będziemy walczyć aż do zwycięstwa - zadeklarował opozycjonista.
(mn)