Komisja Europejska wnosi do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, by podjął decyzję o zatrzymaniu wycinki w Puszczy Białowieskiej. Jednocześnie w związku z wycinką kieruje do Trybunału sprawę przeciw Polsce.

REKLAMA

Komisja Europejska zarzuca Polsce naruszenie niektórych przepisów dyrektywy siedliskowej (w sprawie ochrony siedlisk przyrodniczych i dzikiej flory i fauny) oraz dyrektywy ptasiej (w sprawie ochrony dzikiego ptactwa). Obie dyrektywy są podstawą europejskiego programu Natura 2000.

Komisja wniosła o wprowadzenie środków natychmiastowych, aby zatrzymać wycinkę drzew jeszcze przed ogłoszeniem wyroku. Ten powinien zapaść w ciągu 24 miesięcy. Jak mówią brukselscy urzędnicy, chodzi o to, żeby zapobiec nieodwracalnym szkodom. KE posiada zdjęcia satelitarne, na których widać ogromne straty - powiedział dziennikarce RMF FM jeden z urzędników KE.

Już w ciągu kilku tygodni, a najdalej we wrześniu, Trybunał Sprawiedliwości rozpatrzy wniosek Komisji Europejskiej o zastosowanie środków natychmiastowych. Jak informuje nasza dziennikarka, bardzo prawdopodobne, że Trybunał przychyli się do wniosku Brukseli.

Polska w takiej sytuacji będzie musiała się dostosować, bo w procedurze ustanawiania środków natychmiastowych nie przysługuje odwołanie. Oznacza to, że najdalej we wrześniu będzie musiała zaprzestać wycinania drzew w Puszczy Białowieskiej pod groźbą wysokich kar, choć ostateczne rozstrzygnięcie sporu nastąpi w ciągu dwóch lat.

Resort środowiska odpowiada, że jest zdeterminowany, by bronić swoich racji przed Trybunałem Sprawiedliwości UE.

Cieszymy się, że sprawa trafi do Trybunału, ponieważ wówczas przedstawimy dokumenty, które w naszej opinii są nie do podważenia i uzasadniają działania, jakie prowadzimy w Puszczy Białowieskiej. Konsekwentnie realizujemy program ochrony puszczy, przywracania jej zasobów przyrodniczych dla lokalnej społeczności. Mają one na celu powstrzymanie utraty siedlisk i gatunków cennych dla UE - powiedział rzecznik ministerstwa Paweł Mucha.

Po raz kolejny zapewnił, że ministerstwo działa zgodnie z prawem europejskim w zakresie odtwarzania siedlisk w puszczy.

To dzięki ludziom, lokalnej społeczności i leśnikom, którzy przez wieki gospodarowali puszczą jest ona rozpoznawalną marką na całym świecie. Dzisiaj ich dorobek próbuje się podważać. Dzisiaj ci, którzy nie mają takich zasobów przyrodniczych w swoich państwach jak Polska, próbują nas obrażać i mówić, jak mamy gospodarować tymi zasobami. My tymczasem nie robimy nic innego jak tylko wykonywanie prawa europejskiego - podsumował.

(j.)