Na tablicach rejestracyjnych katalońskich samochodów widnieją numery, symbol UE oraz literka E, czyli symbol Hiszpanii. Ale tamtejszy rząd chce, aby wszystkie auta rejestrowane w prowincji nosiły dodatkowe oznaczenia - litery CAT.
Tablice zmieniono przed czterema laty, właśnie po to, żeby nie można było z nich odczytać skąd pochodzi auto. Przedtem samochody z Barcelony nie zawsze wychodziły cało z przejażdżki po Madrycie, zaś te ze stolicy po odwiedzinach w Katalonii często wracały do domów z porysowaną karoserią.
Zdania na temat ponownej zmiany tablic są podzielone: To strata czasu. Są ważniejsze sprawy do rozwiązania niż literki na samochodach - mówi jedna z osób, z którymi rozmawiała reporterka RMF. Czas żebyśmy zadbali o nasze korzenie. To bardzo dobrze, że będziemy rozpoznawani w całej Hiszpanii - dodaje inna.
Katalończycy proponują, aby inne regiony poszły w ich ślady. Dodajmy, że propozycja trafiła już do lokalnego parlamentu.