Oczy Trybunału Haskiego zwrócone na Bośnię i Hercegowinę. Po postawieniu przed Trybunałem byłego jugosłowiańskiego przywódcy Slobodana Miloszevicia, teraz Trybunał zamierza podwoić swe wysiłki by doprowadzić do pojmania i deportacji jego dwóch sojuszników z czasów wojny w Bośni - przywódcę bośniackich Serbów Radovana Karadzicia i dowódcy jego wojsk generała Ratko Mladicia.
Właśnie między innymi o nich prokurator generalna Trybunału, Carla del Ponte zamierza rozmawiać z przebywającym w Hadze premierem bośniackich Serbów Mladenem Ivaniciem. Wczoraj Ivanić powiedział, że do parlamentu Republiki Serbskiej w Bośni skierowany został projekt ustawy, która powinna doprowadzić do aresztowań osób oskarżonych o zbrodnie wojenne. Ivanić ma nadzieję, że ustawa, którą przygotował rząd, zostanie w ciągu najbliższych trzech tygodni zaakceptowana przez parlament. "Jeśli przyjmiemy zasady tego prawa, sąd najwyższy podejmie decyzję i praktycznie nie będzie innej możliwości niż wykonanie zadania, czyli aresztowanie tych ludzi" - dodał premier. Ivanić twierdzi, że nie wie gdzie ukrywają się Karadzić i Mladić oskarżani o ludobójstwo i zbrodnie przeciwko ludzkości.
Rys. RMF
10:25