Ciężka zima czeka mieszkańców Częstochowy. Zakład energetyczny, który dostarcza ciepło do co 5. mieszkania w mieście, zamierza zamknąć swoją ciepłownię. Powód? 74 mln zł długu PESC.
Przedsiębiorstwo Energetyczne Systemy Ciepłownicze od kilku lat nie płaci regularnie za kupowane ciepło. Dlatego też wizja zimnych kaloryferów w częstochowskich mieszkaniach jest bardzo realna. Zapasów węgla w ciepłowniach PESC jest niewiele; w największej z nich węgla wystarczy na kilka, góra kilkanaście, najbliższych godzin.
Ciepłownia Zakładu Energetycznego w dzielnicy Zawodzie zamiast ciepła produkuje długi; PESC winne jest już energetykom kilkadziesiąt milionów złotych. Dłużej nie możemy działać na szkodę własnej firmy. Będziemy niestety musieli wyłączyć ciepłownie z ruchu - mówi przedstawiciel zakładu.
Zakład energetyczny dał systemom ciepłowniczym tydzień na uregulowanie kolejnej raty zadłużenia. Jeśli pieniądze nie wpłyną, część miasta może nie mieć ciepła.
Nadzieją w tym wszystkim jest fiński inwestor, który lada dzień ma kupić częstochowski razem z długami.