Nadchodzi wielkie rachowanie. Za 93 dni na ulice polskich miast, miasteczek i wsi wyjdzie uzbrojona w formularze armia 180 tysięcy rachmistrzów. Mowa oczywiście o Narodowym Spisie Powszechnym Ludności i Mieszkań oraz o Powszechnym Spisie Rolnym.
Spis zaleciło ONZ, by móc opracować bilans otwarcia XXI wieku, który obejmie wszystkich mieszkańców ziemi. Zalecenie to opracowały już wszystkie państwa europejskie – po Polsce zostanie już tylko Rosja. Spis powszechny jest niezbędny również po to, aby samorządy mogły sprawnie współpracować z Unią Europejską. Poza tym dostarczy statystykom cennych informacji na temat polskiego społeczeństwa. Liczeniem zajmą się rachmistrzowie. Każdy z nich powinien przepytać od 60 do 70 rodzin. Listy rachmistrzów zostaną zamknięte pod koniec marca. Do tego czasu można zgłaszać się na listę kandydatów. Trzeba mieć co najmniej 18 lat, średnie wykształcenie i zostać uznanym za człowieka godnego zaufania. Jeśli to się uda, będzie można zarobić do 1,5 tysiąca złotych. Sprawą tą zajął się nasz reporter Jan Mikruta:
08:55