Ile ma pani lat, ile pani waży, jakie są pana zarobki – to pytania, których Polacy woleliby nie słyszeć. Jednak, jak wynika z ankiety Instytutu Badania Opinii RMF FM, wolimy sami się z takimi pytaniami zmagać, niż zadawać je innym.

REKLAMA

Ważymy za dużo, lat mamy tyle ile, na ile wyglądamy, a o zarobkach lepiej nie rozmawiać. Choć pytania to kłopotliwe, z ich zadaniem nie miała problemu reporterka RMF, Beata Tonn. Opowiadają mieszkańcy Olsztyna:

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Dość drażliwym tematem okazały się tematy polityczne. Ponad 36 procent badanych wolałoby uniknąć pytania o to, na kogo zamierza głosować w najbliższych wyborach. Sami politycy natomiast nie lubią pytań konkretnych. Zawsze chętnie nakreślą tło czy ocenią skutki, a także podpowiedzą działania. Jednak proste „tak” lub „nie” z ich ust słychać rzadko.

Wyjątkowo drażliwe pytania to w przypadku polityków także te o rodzinę i interesy, zwłaszcza gdy oba tematy wiążą się ze sobą. Grymas twarzy wywołuje także poruszanie kwestii znajomych, którzy nierzadko z pytania na pytanie stają się coraz bardziej znajomi. „Ulubione” pytania polityków analizował Tomasz Skory:

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Ankiety przeprowadzone przez Instytut Badania Opinii RMF FM wskazują, że wolimy krępujące pytania zadawać, niż samemu na nie odpowiadać. Człowiek bowiem jest istotą społeczną. Ważne jest dla nas to, co o nas myślą inni. Dlatego nie chcemy się przyznawać do cech, która nie są akceptowane społecznie - tłumaczy psycholog Aneta Pereświed-Sołtan i dodaje, że raczej mamy nawyk wspólnego narzekania, niż chwalenia się naszym powodzeniem.