Po kilku miesiącach przerwy Górnośląski Zakład Elektro-Energetyczny wznowił dostawy prądu do Huty Łaziska. Pełną parą huta będzie mogła ruszyć dopiero za kilka tygodni. Powodem jest kłopotliwy rozruch i brak pieniędzy na zakup i dostarczanie energii.

REKLAMA

Włączono już pierwsze piece. Do wtorku powinny pracować wszystkie. Pełną parą jednak Huta ruszy dopiero za trzy tygodnie – ocenia jej dyrektor techniczny. W tym momencie zakład ma duże kłopoty finansowe ponieważ musi przedpłacać prąd. Hutnicy musieli zapłacić z góry za prąd 2,5 miliona złotych. Za pełny miesiąc muszą jeszcze zapłacić trzy razy więcej. Na razie jednak nie ma produkcji, a kasa świeci pustką. Huta zacznie na siebie zarabiać dopiero w połowie kwietnia. Straty w trzymiesięcznej dostawie prądu szacuje się na 50 milionów złotych.

Zdesperowana załoga Huty Łaziska dwukrotnie protestowała przeciwko bezprawnemu - jej zdaniem - odcięciu dostaw energii. Hutnicy blokowali drogę w kierunku Wisły i pikietowali budynek Urzędu Regulacji Energetyki w Katowicach.

11:40