W Barcelonie powstało stowarzyszenie gospodyń domowych, które nie chcą już być "nadobowiązkowe". Przez całe życie poświęcały się domowi i rodzinie, teraz jeżdżą na wycieczki, chodzą na spacery i dbają o własną kondycję fizyczną.
Kobiety mają po ok. 70 lat. Nigdy nie pracowały. Każda z nich wychowała po czworo dzieci. Jeszcze niedawno ich świat ograniczał się do domowych obowiązków.
Teraz chodzą na siłownię, na basen, uprawiają sporty i mają hobby. Myślę inaczej i jestem szczęśliwa. Moja rodzina to widzi - mówi jedna z kobiet.
Co tydzień spotykam się z koleżankami, choćby na chwilę. Czasem poplotkujemy w barze. Sprzątanie domu jest ważne, ale nie najważniejsze – argumentuje druga. Obie są przekonane, że każdy, bez względu na to gdzie mieszka, może nauczyć się być szczęśliwym.