Ponad 150 terrorystów al-Qaedy znalazło schronienie i pomoc w Libanie - twierdzi izraelski dziennik "Haarec". Jest wśród nich także kilku przywódców organizacji Osamy bin Ladena - pisze gazeta, powołując się na informacje wywiadowcze. Większość terrorystów przybyła z Damaszku.
Większość ekstremistów zbiegłych z Afganistanu znalazła schronienie w obozie palestyńskich uchodźców Ain el-Hilweh na południu Libanu. Według izraelskiego dziennika, to właśnie oni mieli odpowiadać za starcie, do jakiego doszło w tym obozie między głównymi frakcjami palestyńskimi w połowie sierpnia.
W walce islamskich ekstremistów z działaczami arafatowskiej al-Fatah zginęły dwie osoby, w tym działacz Fatahu, a sześciu ludzi zostało rannych. Wcześniej al-Fatah zgodził się wydać władzom libańskim ukrywającego się w obozie i podejrzewanego o udział w zamachach Libańczyka.
Izraelski dziennik pisze także, iż Mohammed Atta, kierujący terrorystami 11 września ubiegłego roku, w ostatnich latach dwu- lub nawet trzykrotnie odwiedzał Syrię. W Damaszku ma przebywać obecnie jeden z synów Osamy bin Ladena – Omar.
Posłuchaj także relacji stałego korespondenta RMF na Bliski Wschód Elego Barbura:
16:30