Protest w kopalni "Budryk" na Śląsku. Głodówkę pod ziemią zaczęło dwóch pracowników. Niewykluczone, że dołączą do nich kolejni. Ponadto, na 6 grudnia w zakładzie planowany jest strajk generalny.
Akcja jest spontaniczna; nikt wcześniej o niej nie wiedział i jej nie planował. Protestujący domagają się zagwarantowanej przez zarząd podwyżki płac. Ale pieniądze to nie wszytsko.
Górnikom chodzi także o przeprosiny dyrektora, który zastraszał ich i ich rodziny po proteście w sierpniu. Domagają się również, by wydobyciem węgla z kopalni nie zajmowały się firmy spoza zakładu
Dwóch górników siedzi 1000 m pod ziemią, ale ich akcja w żaden sposób nie wstrzymuje wydobycia węgla. Niewykluczone, że protest może się rozszerzyć.