Łódzka policja zatrzymała w brawurowej akcji groźnego przestępcę, Edwarda R. pseudonim "Popelina". Mężczyzna, odsiadujący karę 10 lat więzienia za kierowanie grupą przestępczą, kilka miesięcy temu wyszedł na warunkowe zwolnienie.
Na drodze prowadzącej z Poddębic do Łodzi policjanci przygotowali zasadzkę na czterech groźnych bandytów. Wśród zatrzymanych był jeden właśnie „Popelina”.
Gangsterzy jechali w stronę Łodzi, by zemścić się na „Indianinie” – kolejnym gangsterze, z którym „Popelina” toczył wojnę o wpływy w łódzkim półświatku mafijnym. Obie grupy były przygotowane do stoczenia prawdziwej wojny. Zaczęło się od napadów i porwań, a teraz grupy zbroiły się w materiały wybuchowe. Według zapewnień rzecznika komendy wojewódzkiej policji, Tomasza Klimczaka, policjanci trzymali rękę na pulsie i dosłownie stanęli na drodze bandytów w okolicy Poddębic. Jednak gangsterzy nie chcieli się poddać bez walki. Zamknęli się w samochodzie. Do akcji musiała wkroczyć brygada antyterrorystów, która rozbiła szybę auta i wyciągała z niego bandytów. W samochodzie znaleziono kije baseballowe, pałki i pistolet. Śledztwo prowadzi już Prokuratura Okręgowa w Łodzi, która skieruje wniosek o areszt. „Popelina” i jeszcze jeden gangster odpowiedzą za nielegalne posiadanie broni.
Grupa, którą kierował "Popelina", miała się zajmować m.in. wymuszaniem haraczy od biznesmenów. Wraz z Edwardem R. policja zatrzymała jeszcze trzy inne osoby.