Francuski rząd i naukowcy podnoszą alarm. Ostrzegają, że rozpoczęło się opatentowywanie ludzkich genów. Badacze z renomowanego Instytutu im. Marie Curie protestują przeciwko opatentowaniu przez jedną z amerykańskich firm prywatnych odkryć genetycznych, wykorzystywanych w testach wykrywających u kobiet zwiększone ryzyko zachorowania na raka piersi.
Dziedziczna mutacja czterech genów może decydować o tym, czy dana kobieta ma większe czy też mniejsze predyspozycje do zachorowania na raka piersi. Odkrycie to zostało opatentowane przez pewną amerykańską firmę. Wywołało to gwałtowny sprzeciw specjalistów z francuskiego instytutu, którzy podkreślają, że też potrafią robić takie testy. Francuzom nie przyszło jednak do głowy, by to opatentować i teraz obawiają się, że Francja będzie musiała kupować takie testy od Amerykanów. Francuscy badacze, wspierani przez ministra do spraw poszukiwań naukowych, zamierzają oficjalnie zażądać anulowania genetycznych patentów. Domagają się także zmiany europejskiego prawodawstwa, by zapobiec takim właśnie - jak to określają - nadużyciom. Amerykańsko - francuska wojna genetyczna ma też aspekt ekonomiczny. Według Francuzów testy zza Atlantyku są po prostu dużo droższe.
13:15