REKLAMA

Nie ma już żadnych szans na odnalezienie żywych uczestników katastrofy amerykańskiego śmigłowca wojskowego na południu Filipin - poinformowała Armia Stanów Zjednoczonych. Do tragicznego wypadku doszło trzy dni temu. Helikopter z dziesięcioma żołnierzami na pokładzie runął do wody w pobliżu wyspy Mactan. W kilka godzin później odnaleziono trzy ciała. Śmigłowiec brał udział w operacji przeciwko islamskim separatystom, działającym na południu Filipin. W akcji tej, filipińskiej armii pomaga ponad 600 amerykańskich żołnierzy.

Rys. RMF

08:15