"Nie zmienia się koni na środku przeprawy" - to przysłowie jak ulał pasuje do ostatnich roszad w rządzie. Według "Pulsu Biznesu" - decyzje premiera Buzka świadczą o tym, że mądrości ludowych albo nie zna, albo ma je za nic. zaskoczeni zdymisjonowaniem ministra Bauca są również niezależni eksperci.
"Rzeczpospolita" też negatywnie ocenia krok premiera. Wydaje się, że winą odwołanego ministra Jarosława Bauca była... odwaga. Głośno powiedział, jakie są skutki radosnej twórczości legislacyjnej rządu i jego bazy sejmowej. "Dymisja Bauca osłabi mniejszościowy rząd Jerzego Buzka - czytamy w brytyjskim dzienniku "Financial Times". To samo pismo ledwie przed tygodniem pisało o "administracyjnym paraliżu w Polsce", którego skutkiem jest to, że rząd w obliczu wyborczej porażki ma trudności w podjęciu "rozsądnych decyzji". Według gazety, Polska "musi na nowo wystartować do reform" i usuwać źródła korupcji.
Niezależni eksperci zgadzają się z wyliczeniami zdymisjonowanego ministra Bauca i są zaskoczeni jego odwołaniem. Dlaczego minister, który ma rację musi odejść? To pytanie wciąż nie ma racjonalnego uzasadnienia. Członek Rady Polityki Pieniężnej profesor Dariusz Rosati nie rozumie decyzji premiera i przewiduje jeszcze głębszą destabilizację finansów państwa: "Ten stan niepewności, który wytworzył się po dymisji ministra finansów może się utrzymywać przez pewien czas co będzie najgorszym ze wszystkich możliwych stanów, dlatego, że inwestorzy po prostu nie wiedzą czy rząd ma zamiar rzeczywiście ograniczać wydatki, ograniczać deficyt czy rząd wręcz odwrotnie w perspektywie wyborów ma zamiar ograniczyć się tylko do jakichś uspokajających deklaracji, które być może mogą przejściowo poprawić szanse wyborcze, ale z całą pewnością nie rozwiążą problemów finansowych". Także zdaniem analityka finansowego banku Ing Barings Krzysztofa Rybińskiego dymisja jest gestem tylko i wyłącznie politycznym:
Według analityków z londyńskich oddziałów banków inwestycyjnych zdymisjonowanie ministra finansów Jarosława Bauca nie zmieni sytuacji finansów państwa, a rynki i tak czekają na nowy rząd, który podejmie decyzje o kształcie przyszłorocznego budżetu.
09:05