Sąd w Białymstoku ma dziś wydać wyrok w sprawie rodziców 3-letniej Rebeki, którym prokurator zarzuca złą opiekę nad dziewczynką - niewłaściwe odżywianie. Rodzice Rebeki, powołując się na wymogi swojej religii, karmili roczne wówczas dziecko tylko owocami. Nie stawiali się również na terminowe szczepienia i odmówili pozwolenia na leczenie ich córki w szpitalu.
Rebeka ma teraz 3 lata, cieszy się dobrym zdrowiem, mimo że - jak twierdzi jej matka - nadal odżywiana jest w taki sam sposób jak dwa lata temu.
Sprawa wzbudziła wiele kontrowersji. Z jednej strony wina rodziców, którzy karmili niemowlę dietą bezmięsną i beznabiałową, jest zdaniem lekarzy ewidentna. Taka dieta jest dla niemowlęcia po prostu niewystarczająca i o mało nie doprowadziła do tragedii. Z drugiej jednak strony zarówno lekarze, jak i kurator nie mają wątpliwości, że rodzice bardzo mocno kochają swoje dziecko. Niestety, w tym przypadku wydaje się, że religijny fanatyzm wziął górę nad zdrowym rozsądkiem.
Prawie półtora roku temu 14-miesięczna wówczas Rebeka trafiła do szpitala z podejrzeniem żółtaczki, potem nawet białaczki. Po badaniach okazało się, że dziecko ma znaczną anemię spowodowaną niedożywieniem i rozwija się znacznie wolniej, niż inne dzieci.
Rodzice Rebeki za swe postępowanie zostali blisko rok temu wykluczeni z Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego.
Za spowodowanie bezpośredniego zagrożenia życia i zdrowia swojego dziecka grozi im nawet do trzech lat więzienia.
foto Archiwum RMF
08:50