Nieboczowy i Ligota Tworkowska – tych miejscowości już niedługo nie będzie na mapie Polski. Wojewoda śląski zdecydował o budowie tam olbrzymiego zbiornika wodnego "Racibórz Dolny". Dla mieszkańców wsi oznacza to wysiedlenie.
Do podjęcia decyzji o budowie tego zbiornika zobowiązany był wójt gminy. Nie podjął jej jednak z powodu protestu mieszkańców.
Wojewoda wydał więc decyzję w trybie administracyjnym: Tutaj trzeba mieć na uwadze cel nadrzędny – cel polegający na ochronie kilku milionów mieszkańców Polski południowo-zachodniej. W związku z tym nie mogło być innej decyzji wojewody śląskiego.
Projekt kosztować ma ponad 700 milionów złotych. Mieszkańcy wiosek nie chcą się zgodzić na przeprowadzkę, mimo odszkodowań. Odwiedził ich reporter RMF Tomasz Maszczyk: