Dwóch polskich pilotów zginęło w katastrofie awionetki w Szwajcarii. Samolot, lecący z Poznania do Samedan, zaginął wczoraj wieczorem, ale dopiero dzisiaj na jego ślad natrafił helikopter ratowniczy.
REKLAMA
Według policji, samolot w bardzo trudnych warunkach atmosferycznych, przy złej widoczności, uderzył w lodowiec. Awionetka należała do niemieckiej firmy. Stacjonowała w Poznaniu. Obaj piloci byli zatrudnieni w niemieckiej firmie. Jeden z nich był doświadczonym pilotem, latał tym samolotem od kilku lat.
20:40