Służba zdrowia wynajmuje adwokatów, aby ci walczyli o należne podwyżki dla białego personelu. Dolnośląskie pielęgniarki skarżą się, że dyrektorzy szpitali nie wypłacili jeszcze podwyżki w wysokości 203 złotych.
Na podwyżki dla pielęgniarek potrzeba około 100 milionów złotych. Przedstawiciele Dolnośląskiej Federacji Związków Zawodów Ochrony Zdrowia utrzymują, że wbrew temu co twierdzą dyrektorzy środki na podwyżki są. „Na świadczenia medyczne, są również i pieniądze na działalność medyczną pracowników zdrowia, czyli na tych którzy te świadczenia wykonują. I tam są te pieniądze” – mówi przedstawiciel federacji. Pracownicy służby zdrowia mają już dość kłamstw i zastraszania, dlatego składają pozwy do sądów pracy. „To niezawodny sposób potwierdza to praktyka” – dodaje Wiesław Krztoń z Federacji. „Dyrekcja po złożeniu pozwów w sprawie trzynastek bardzo szybko się z nami dogadała. To była kwestia miesiąca. Pozwy wpłynęły, zaczęliśmy tę sprawę wygrywać to się okazało, że skądś pieniądze się znajdują”. Więc pracownicy dochodzą do wniosku, że nie ma co protestować skoro można oddać sprawę w ręce adwokatów. Do tej pory tylko 30% dyrektorów wypłaciło zaległe pensje swoim pracownikom.
Foto RMF FM
00:25