W Wielkiej Brytanii nadal na topie jest Harry Potter. Ostatnio jednak głośno nie o samym bohaterze, a o telefonie… anty-potterowskim. Taka linie nie jest całkowitą nowością – wcześniej założyli ją Austriak nie zadowolony z szału wokół małego czarodzieja.
Pomysł nie tylko przyjął się w Austrii, ale również w Niemczech, Szwajcarii, a teraz powstał w Wielkiej Brytanii. Jak mówią jego pomysłodawcy – to odpowiedź na zapotrzebowanie społeczne. Założenie jest takie – osoby nie będące fanami postaci stworzonej przez J. K. Rowling dzwonią i mówią co leży im na sercu. Pomysłodawca mówi, że zebrał już tyle materiałów, że starczyłoby ich na książkę. I książka ta zapewne powstanie, a w niej między innymi znaleźć będzie można przepisy na to ja zepsuć zabawę na potterowych przyjęciach. Ciekawe, czy ta pozycja będzie rozchodzić się równie dobrze, co książki o przygodach małego czarodzieja.
16:45