Leonardo di Caprio przyznał, że przed tegoroczną ceremonią wręczania prestiżowych Oskarów trenował minę przegranego, bo był pewien, że nagrody nie otrzyma.
REKLAMA
Amerykański aktor w tym roku był nominowany w kategorii najlepszy aktor za rolę w filmie "Aviator" Martina Scorsese. Jak wiemy, tym najlepszym okazał się Jamie Foxx za rolę ciemnoskórego piosenkarza w filmie "Ray".
Nie byłem zaskoczony, że wygrał Jamie, ale wiedziałem, że kamery mi nie odpuszczą i pokażą moją reakcję. A ja miałem gotową odpowiedź - mówi aktor.