W tym roku na świat przyjdzie aż o połowę Brytyjczyków więcej niż w ubiegłym. Pierwsza fala narodzin przypadnie na przełom kwietnia i maja. Kolejny boom noworodków w Wielkiej Brytanii spodziewany jest w sierpniu.

REKLAMA

Pierwsza fala demograficznego boomu to efekt upalnego lata z ubiegłego roku – długich nocy i chłodzonych alkoholem wieczorów. Już teraz wiadomo, że liczba kobiet w ciąży jest o połowę większa niż 12 miesięcy temu.

Brytyjskie szpitale, aby sprostać porodowej nawałnicy, będą musiały zatrudnić więcej położnych i lekarzy. Porodówki będą pękać w szwach także w sierpniu. Wówczas właśnie minie 9 miesięcy od zdobycia przez Anglię Pucharu Świata w rugby.

Co ciekawe, zdaniem demografów temperatura bardziej wpływa na pobudliwość seksualną pań. Panowie wolą uprawiać seks w umiarkowanych warunkach, ale gdy cieszą się z wyczynów swych sportowych idoli, wówczas nie przeszkadza im trzaskający mróz ani piekące słońce.

Podobny skok w demograficznych oczekiwaniach Wielka Brytania doświadczyła w latach 70. Wówczas przyczyniły się do tego częste przerwy w dostawie elektryczności oraz wprowadzony na krótko 3-dniowy okres pracy.

23:45