Zakaz importu powypadkowych aut został wprowadzony za późno - twierdzi stowarzyszenie autoryzowanych dealerów samochodów. Około 100 członków stowarzyszenia pikietowało dzisiaj Kancelarię Premiera.
"Różnimy się tym może od innych, że naszą formę rozmowy z rządem zamykamy do bardzo prostych i oczywistych propozycji. My chcemy normalnego, stabilnego rynku. My chcemy stabilnych warunków prowadzenia naszej działalności" - mówili dealerzy samochodów. "Chodzi nam również między innymi o - w praktyce - paserskie działania PZU, które - aby obniżyć koszty - często przymyka oczy na pochodzenie części i usług do serwisowanych aut" - dodawał szef stowarzyszenia, Zbigniew Mularski. Jako źródło kryzysu w branży motoryzacyjnej dealerzy wskazują także zbyt wolne - ich zdaniem - prace nad tak zwaną ustawą ekologiczną oraz kłopoty z ustaleniem zasad leasingu samochodów.
foto Archiwum RMF FM
23:30