Jan Olszewski i Jarosław Kalinowski mogą kandydować w wyborach prezydenckich. Sąd Lustracyjny orzekł, że kandydaci do prezydenckiego fotela nie skłamali, twierdząc w swych oświadczeniach lustracyjnych, że nie kontaktowali się ze służbami specjalnymi PRL-u.
Już po ogłoszeniu wyroku Jan Olszewski stwierdził, że z akt wynika, iż SB "przeceniało jego działalność". Ujawnił także, że UOP przesłał do sądu tylko część akt zbieranych na jego temat. Olszewski utrzymuje, że pozostałe zostały wcześniej zniszczone. Kandydat na prezydenta dodał, że w obecnych atakach na lustrację "występują te same osoby i te same środowiska, które są zainteresowane, żeby do żadnej lustracji w Polsce nie dopuścić”.
Również Jarosław Kalinowski złożył uczciwe oświadczenie lustracyjne. Sąd Lustracyjny nie znalazł żadnych uchybień w dokumencie złożonym przez prezesa PSL.
08:25