Nie pamiętam – to zdanie często padało dziś na sali kieleckiego sądu. W procesie posłów Jagiełły, Długosza i Sobotki, oskarżonych ws. przecieku informacji o planowanej akcji CBŚ w Starachowicach, zeznawali kolejni świadkowie.
Dziś jako świadek zaznawał m.in. Jerzy Jaskiernia. Szef świętokrzyskiego SLD nie pamiętał, czy na posiedzeniu Forum Dyskusyjnego, jakie prowadził w marcu ubiegłego roku byli oskarżeni. Pamięta jednak wystąpienie Długosza, który mówił m.in. o problemach związanych z górnictwem, co wywołać miało polemikę jednego z posłów ze Śląska.
Śląscy posłowie lewicy – także przesłuchiwani w Kielcach - Elżbieta Bolek (nadal SLD) i Cezary Stryjak (obecnie SdPl) uczestniczyli w forum, ale nie pamiętają, czy obecni byli oskarżeni. Nie pamiętają również wypowiedzi Długosza na temat kopalń.
Dziś także ma zeznawać dziennikarka "Rzeczpospolitej" Anna Marszałek - autorka pierwszej publikacji o przecieku z 4 lipca 2003 r. oraz dwie pracownice sekretariatu Sobotki w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji.