Co najmniej 20 osób zostało rannych w eksplozji, do jakiej doszło przed jedną z restauracji w Tel Awiwie. Izraelska policja poinformowała, że nie był to zamach. Eksplodowała butla gazowa, która w czasie rozładunku wypadła z ciężarówki.
Na miejscu wypadku niemal natychmiast pojawiły się służby medyczne i policja. Cała okolica została zamknięta. Takie działania to efekt ostatnich zamachów w których zginęło 7 Izraelczyków, a ok. 20 zostało rannych.
Władze Izraela odpowiedzialnością za oba zamachy obarczyły przewodniczącego Autonomii Palestyńskiej Jasera Arafata. Kiedy ludzie mówią o Arafacie, że jest dobrym przywódcą, chyba nie zdają sobie sprawy, jak wyglądałoby ich życie i sytuacja bez niego, bo to właśnie on, Arafat, daje sygnał do ataków - mówił rzecznik izraelskiego rządu.
Władze Izraela kolejny raz dały do zrozumienia, że mogą siłą usunąć Jasera Arafata z funkcji przewodniczącego Autonomii.
Zamachy przeciwko Izraelowi w czasie II intifady
Foto: Archiwum RMF
05:50